Przywitaj wiosnę razem ze mną! - dekoracja pokoju

Hej! <3

Kalendarzowa wiosna już za dwa dni więc co powiecie na nową serię? Wiem.. powinnam ją rozpocząć na początku marca ale mi pierwszy dzień wiosny, święta wielkanocne najbardziej kojarzą się z tą porą roku. Posty co jakiś czas będą o tematyce świąteczno-wiosennej. Mam nadzieję, że spodoba Wam się ten pomysł, bo chcę urozmaicić mojego bloga i zainspirować Was. Na pierwszy ogień idzie pokój. Nie wiem czemu, ale nigdy w życiu nie zmieniałam dekoracji w moim pokoju. Zawsze były one takie same, ewentualnie coś dokupowałam. Moje koleżanki zawsze miały ładnie ustrojone pokoje a mi nawet w święta nie chciało się lampek zawiesić. Doszłam do wniosku, że czas to zmienić! Rok 2015 jest dla mnie wielkim "przełomem" jeśli chodzi o blogowanie i wyrazy bliskoznaczne. Jesteście ciekawi jak wygląda mój pokój po przemianie? Zapraszam!

Kwiaty, kwiaty i jeszcze raz kwiaty! Zapytałam się mojego młodszego brata, co mu się kojarzy z wiosną. Bez zastanowienia odpowiedział "kwiatki". No a jakby inaczej? Kwiaty są niezbędne. Ja uwielbiam roślinki, natomiast nasza przyjaźń jest chyba nieodwzajemniona, bo szybko mi więdną, zasychają mimo, iż dbam o nie jak najlepiej. Ale nie każdy ma przecież dobre podejście do kwiatów. Co wtedy robić? Istnieją kwiaty sztuczne albo co lepsze- kwiaty własnoręczne. Poniżej możecie zobaczyć, jak prezentują się moje. Jeśli nie umiecie takich zrobić, wyczekujcie posta z tej samej serii o tych kwiatkach.

Zdolności manualnych też nie mam ale według mnie są całkiem okej i fajne mogą wyglądać w bukiecie:)

Co powiecie na takie kwiatki z filcu? Zawiesiłam je na moim drzewku z biżuterią a także na szafki. Nadają fajnego uroku i nieźle dopasowują się do mojego wystroju pokoju.

Serwetki zawsze kojarzyły mi się z ozdobną chusteczką do wycierania okolic ust podczas posiłku. Będąc w biedronce zauważyłam te z motywem wielkanocnym. Od razu wrzuciłam je do koszyka i nawet nie wiedziałam, czemu je kupiłam. Dopiero w domu wpadłam na pomysł, że mogą one stanowić "podstawkę" pod wazonik czy lampkę na biurku.

Znalazłam też inne zastosowanie serwetek! Mój dotychczas niebieski parapet nie wyglądał zbyt dobrze. Na szczęście z każdej sytuacji można znaleźć wyjście. Kilka serwetek ułożyłam obok siebie, a na nich postawiłam moje ulubione dodatki.

Lubicie dostawać kartki świąteczne? Ja uwielbiam! Niestety, teraz "modne" są życzenia na facebooku. Szkoda, bo taka kartka to fajna pamiątka a zarazem ciekawa dekoracja, ponieważ większość jest bardzo starannie i przepięknie wykonana.

 

Kurczaczki są również strzałem w dziesiątkę! Można je włożyć w kwiatek i wyglądają uroczo, kocham takie dodatki! 

Podoba Wam się pomysł z nową serią?